Czarno-biała pościel

Niektórzy zbierają znaczki inni pocztówki, a on kolekcjonował pościele. Pierwsza jaką przywiózł była w czarno-białą kratę, co wyglądało jak szachownica. Zaczął podróżować po świecie, aby znaleźć jak najbardziej unikatowe egzemplarze. Wpisał się nawet do księgi rekordów jako posiadacz największej ilości pościel. Kiedyś w Maroku wykupił jednemu wieśniakowi cały sklep, gdyż każda sztuka była inna, robiona własnoręcznie przez właściciela. Nie wiadomo skąd wzięła mu się ta pasja, ale pochłonął się jej całkowicie. Sprzedał nawet raz samochód, aby kupić wypatrzony pozłacany model.

Niestety jego żona potraktowała to już jako nałóg i próbowała go przekonać, aby trochę zwolnił tempo. Nie posłuchał jej i niestety opuściła go. Jednak nie popadł on z tego powodu w żadną depresję, lecz zaczął jeszcze więcej podróżować i stwierdził, że to rozstanie dobrze mu zrobiło. Skoro druga połówka nie rozumie pasji swojej miłości to nie powinni oni być razem.

W końcu spotkał piękną kobietę w Meksyku, która sama robiła to co było jego pościelową pasją. Zakochał się od pierwszego wejrzenia. Teraz razem wyruszają na poszukiwania i cieszą się tym, tak jak zawsze tego oboje pragnęli. Właśnie wypoczywają na portugalskich wybrzeżach.

Wakacje, wszyscy gdzieś wyjeżdżają, morze jest wspaniałe. Warto wtedy mieć gdzie się wyspać. Na ten czas bardzo wchodzi jakaś fajna pościel, w której można się kimnąć. To fajna sprawa.