Kinkietami nazywano kilkaset lat temu lampki oliwne, które były jednym z najbardziej nowoczesnych wówczas metod oświetlania domowych pomieszczeń. Na początku, było to oświetlenie tylko dla naprawdę zamożnych. Dziś nowoczesne kinkiety da się ujrzeć właściwie wszędzie: w restauracjach, hotelach czy domach. Lampy te charakteryzują się montażem oraz dodatkiem, który rozprasza światło. Używamy mniejszą ilość prądu, a więc zmniejsza się rachunek – a bardziej skuteczne oświetlenie.

Nowoczesne kinkiety opłacają się nie jedynie pod względem oszczędności pieniędzy. Dzięki technologii wykorzystywanej do ich produkcji, oświetlenie naszego domu dostarcza mu optycznego ciepła. Odpowiednio dobrana lampka tego typu, daje optymalną dozę światła. Czyli? – A więc tyle, ile potrzebne jest aby dobrze widzieć, ale nie przekroczyć pewnej bariery, która może drażnić ludzki wzrok.

Dobierając oświetlenie domowe, niestety często zapominamy o tym, że światło wpływa na nasze oczy. Kupujemy lampy, które są tanie, ale w których nie ma możliwości regulowania mocy wydobywającego się światła. Wybieramy te, które wpadną nam w oko, będą pasować do wystroju, kolorystyki – i to wszystko. Podczas gdy nowoczesne kinkiety zainstalowane zwłaszcza w dużych pomieszczeniach, to świetny sposób by udoskonalić oświetlenie. Zdarza się, że dany pokój stanowi sypialnię, pokój dzienny i biuro – i to nie tylko w kawalerkach. Intensywne oświetlenie płynące z sufitu podczas oglądania telewizji czy zwykłego relaksu, to nie jest dobry pomysł. Kiedy mamy kinkiet w pobliżu, światło z sufitu możemy wyłączyć – i zastąpić miłym cieplutkim blaskiem tej lampki.