Każdy mężczyzna ma w sobie coś ze „złotej rączki” – marzy o miejscu, w którym w ciszy
i spokoju mógłby oddać się majsterkowaniu. Jednakże co w sytuacji, gdy nasze mieszkanie ma dwa pokoje, a garaż jest miejscem, o którym co najwyżej można pomarzyć? Rozwiązaniem tej sytuacji jest domowa piwnica.

Niezależnie od tego, czy mieszkamy w małym, czy dużym mieszkaniu, nasz lokal wyposażony jest w piwnicę, która spełnia praktycznie wszystkie wymogi domowego „mini” warsztatu. Przede wszystkim jest to miejsce odizolowane, dzięki czemu generowany przez narzędzia hałas nie jest uciążliwy dla pozostałych domowników czy mieszkańców. Jest to niewątpliwie zaletą, ponieważ powinniśmy uszanować fakt, że w danym miejscu nie mieszkamy tylko sami. Po drugie warsztat jest miejscem, w którym nie trudno o kurz, pył i brud. Ponownie rozwiązanie tej sytuacji stanowi piwnica, gdyż łatwo ją posprzątać po wykonanej pracy i nie istnieje zagrożenie ubrudzenia ulubionego dywanu. Ponadto dostęp do prądu pozwala na korzystanie z narzędzi elektrycznych, tym samym zakres używanych urządzeń w naszym domowym warsztacie znacznie wzrasta. Zaletą, ale również wadą piwnicy, jest jej powierzchnia. Często metraż takiego pomieszczenia jest mały, ale niewielkie pomieszczenie jest łatwo oświetlić, a każdy przecież wie, że właściwe oświetlenie podczas majsterkowania jest bardzo ważne. Idąc dalej – wentylacja. Ze względu na niewielką powierzchnię oraz często wbudowane okno, jesteśmy w stanie w bardzo krótkim czasie wywietrzyć pomieszczenie z oparów farby lub kleju.

Zatem czy warto wybrać piwnicę, jako miejsce na domowy warsztat? Wprawdzie niewielki metraż ogranicza możliwości majsterkowania, ale jeśli odpowiednio rozmieścimy nasze narzędzia
i dostosujemy miejsce pracy, z powodzeniem jesteśmy w stanie wykorzystać piwnicę jako nasz „mini” warsztat. Zobacz więcej.