Golenie czy depilacja?

Golenie czy depilacja?

 Usuwanie zbędnych włosków stało się postawą pielęgnacji kobiety, wręcz wymogiem cywilizacyjnym. Szczególnie wśród nastolatek i młodych dziewczyn można zauważyć pęd do usuwania każdego nieomal włoska… XXI wiek wymaga od nas, kobiet, poświęceń – wszak nie od dzisiaj mówi się: „chcesz być piękna to cierp!”

Maszynka do golenia

Najprościej kupić za kilka złotych maszynkę, tak zwaną „jednorazówkę” i pozbyć się zbędnego owłosienia właśnie za jej pomocą. To rozwiązanie, dobre dla blondynek o rzadkim owłosieniu, w przypadku gęstowłosych brunetek może być równie brutalne jak depilacja woskiem czy depilatorem… Jeśli zaczynasz przygodę z depilacją, niezależnie od rodzaju owłosienia, zacznij od maszynki. Maszynka jest najtańszą i najszybszą metodą na usuwanie zbędnych włosków.

Krem do depilacji

Pośrednim rozwiązaniem między maszynką a depilatorem jest krem do depilacji. Zalety? Niska cena, łatwość zastosowania, skuteczność. Wady? Przy delikatnej i wrażliwej skórze krem do depilacji może podrażniać lub nawet uczulać. Warto wziąć to pod uwagę, a przed zastosowaniem kremu przeprowadzić próbę uczuleniową.

Depilator

Wadą depilatora jest jego cena. To spory, ale za to jednorazowy, wydatek. O ile maszynki musimy kupować bardzo często, o tyle po zakupie dobrego depilatora mamy spokój na lata. Zaletą depilatora jest też skuteczność. Włoski wyrwane za jego pomocą odrastają dopiero po długim czasie, często też są słabsze niż przed depilacją. Usuwanie owłosienia za pomocą depilatora bywa bolesne – wraca do nas przysłowie o „cierpieniu związanym z pięknem”. Na szczęście w dzisiejszych czasach można kupić depilator z np. nasadką chłodzącą, która w sposób znaczny znosi ból.

Jedną z najskuteczniejszych metod usuwania włosków jest depilacja woskiem, ale nie wszyscy są do niej przekonani.