„System ERP jest dla każdej firmy tym, czym telefon mobilny dla każdego z nas” – z takim założeniem zderzyłem się na jednym ze szkoleń, w których to miałem okazję uczestniczyć. Prelegent wymieniał walory, które to każdej jednostce biznesowej może dostarczyć powyższe zastosowanie, a ja, z natury nieco sceptyczny, z każdym momentem przekonywałem się do ERP coraz śmielej.

Jakby tak się chwilę zastanowić, to wypada się wyłącznie tylko zgodzić z wcześniej podaną tezą. Dzisiejszy człowiek nie jest w mocy sobie dobrze poradzić bez oparcia komóry. Wiadomo, smsiki, foteczki, bądź przypomnienie ważnej daty. W tym przypadku możemy mówić o jakiejś tam postaci naszych kaprysów, ponieważ kiedyś bez takowych właśnie funkcjonowaliśmy i to całkiem nieźle. Jednakowoż niełatwo mi sobie wyobrazić dzisiejszą fabrykę bez ERP i powiem Wam szczerze, iż nie mam pojęcia w jaki sposób niegdyś można było okiełznać ten cały zgiełk i chaos w hali produkcyjnej.

Muszę zgodzić się z tym, że kiedyś nie operowaliśmy na aż taką skalę, nie istniały zastosowania, które to z jednej strony ułatwiają pracę, ale również angażują mnóstwo dodatkowych czynności. Dlatego też system ERP pozwala nam na rzucenie okiem na nasz wytwór, na linii produkcyjnej właśnie, bądź chwilkę po zjechaniu z takowej. ERP pomaga nam zapanować w pełni nad działaniami typowo wytwórczymi, ale prócz tego pozwala na zerknięcie na naszą załogę pod kątem jej wydajności i przydatności do ogólnego procesu wytwórczego.

Na wymienionym szkoleniu upewniłem się również, że systemy ERP wręcz szturmują z każdym dniem coraz większą ilość zakładów produkcyjnych. Nie ma się czemu dziwować, bowiem jest to bardzo przydatne rozwiązanie, a na dodatek cudowne narzędzie w marketingowym wsparciu.