Jak zmienić kolor włosów na jedną noc?

Portrait of young beautiful woman with stylish makCzasami mamy ochotę zmienić kolor włosów tylko na jeden wieczór, na jedną okazję, a następnego ranka wrócić do swojego naturalnego wyglądu. Jak jednak zrobić to, by uzyskać naprawdę zdecydowany, mocny efekt?

Dla blondynek to żaden problem. Jasne włosy łapią praktycznie każdy odcień łagodnego specyfiku do krótkotrwałej koloryzacji. Co innego brunetki i szatynki – te muszą się nieco pomęczyć, aby osiągnąć pożądany efekt. Jakie są najlepsze sposoby na szybką koloryzację ciemnych włosów?
Peruka
Zacznijmy od najbardziej oczywistego sposobu, czyli imprezowej peruki, którą za około 50 zł można kupić w drogerii. Niestety, peruki te zwykle wyglądają bardzo sztucznie, więc jeśli zależy nam na mimo wszystko naturalnym wyglądzie, darujmy sobie tę metodę już na starcie. Jest ona najbardziej odpowiednia na imprezę techno.
Pasemka
Lepszym pomysłem niż peruka jest kupienie kilku dobrej jakości (widać na pierwszy rzut oka) kolorowych pasemek i wpiąć je we fryzurę. Jeśli zależy nam na w miarę spójnym efekcie, trzeba nadać reszcie włosów już tylko pasujący odcień.
Spraye do włosów
Prawdę pisząc, mało które lakiery koloryzujące dają naprawdę pożądany efekt. Większość paprze się na włosach i wcale nie daje ostrej, zdecydowanej barwy. Co więcej skleja fryzurę w nieładne strąki. Nieliczne produkty tego rodzaju zapewniają faktycznie oszałamiający wygląd na wieczór, ale ten zwykle nie są dostępne w polskich drogeriach. Można zamówić je przez Internet.
Bibuła
Starym dobrym sposobem na szybki, intensywny odcień – np. różowy czy zielony – jest kolorowa bibuła, dostępna za grosze w sklepach papierniczych. Należy owinąć nią poszczególne pasma, a następnie zwilżyć letnią wodą i potrzymać na głowie. Im dłuższy czas i więcej materiału, tym odcień mocniejszy. Ale uwaga! O ile bibuła zmyje się z włosów szybko i bez problemu, o tyle ze skóry, ubrań i otoczenia – już nie koniecznie. Przed taką koloryzacją polecamy zabezpieczyć folią po metrze w każdą stronę od kranu, owinąć się w najgorsze łachy do sprzątania i włożyć gumowe rękawiczki. Wszelkie strużki płynące z czoła na twarz wycierać natychmiast płatkami kosmetycznymi. Nie jest oczywiście tak, że w przypadku niedopatrzenia już na zawsze pozostaniemy „w ciapki”, ale na pewno będzie trzeba długo szorować się różnymi środkami – od mydła, przez zmywacz do paznokci po rozpuszczalnik (w skrajnych przypadkach).
Zioła
Natomiast z codziennym odcieniem włosów zawsze można sobie pomóc naturalnymi, sypanymi ziołami, z których trzeba przed myciem głowy zrobić intensywny wywar do płukanki. Po spłukaniu szamponu wylewamy odcedzony płyn powolutku na głowę. Ciemniejszy odcień zapewni nam szałwia i kora dębu, zaś jaśniejszy – rumianek.

 

Życzymy powodzenia, dobrej zabawy i – jak to mówiło się – sto lat temu – wielkiej konkiety! Tylko pamiętajcie – wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem 😉