Za co kochamy polskie dworce PKP?

Kto z nas nie ma ciepłych wspomnień z podróży pociągiem. Polskie koleje posiadają ten niezwykły urok, który sprawia, że każde zetknięcie z nimi pozostawia w naszej pamięci ślad na bardzo długo. Dworce kolejowe już od wielu lat przyciągają rzesze wielbicieli. 

 

Przede wszystkim czystość

 Lśniące podłogi, świeży zapach rozpieszczający nasze nozdrza już od progu, wreszcie fotele i krzesła tak wyczyszczone, że strach na nich usiąść, by przypadkiem nie zabrudzić jakimś paproszkiem przyklejonym do spodni. Dlatego właśnie większość podróżnych przyjeżdża na dworzec na długo przed odjazdem swojego pociągu, by skraść choć chwilkę dodatkowego relaksu w tym luksusie, oddając się pasjonującej lekturze. Prasa kobieca, broszura pit 37 czy też krzyżówka. Wszystko w tych warunkach wydaje się tak ciekawe, bo tu faktycznie można zapomnieć o bożym świecie.

 

Towarzystwo na poziomie

Będąc na dworcu kolejowym jednego możemy być pewni: tu zawsze jest okazja na zawarcie znajomości. Stali bywalcy dbają o to,by podróżni się nie nudzili i zawsze służą dobrym słowem oraz pełną życzliwości rozmową. Nawet wspólnego zapalenia peta nie odmówią. Wszystko po to, by czuć się komfortowo i by czas oczekiwania na pociąg szybko minął. A to, że czasem pod względem higieny osobistej trochę odstają od otoczenia… Musimy to zrozumieć, w końcu tak się poświęcają dla dobra nas, podróżnych, że czasem zwyczajnie nie mają czasu na kąpiel.

 

Toaleta jak marzenie

 

toaleta pkpDworcowe toalety, lśniące czystością o każdej porze dnia i nocy to miejsca zasługujące na szczególną uwagę. Karygodne jest nie wejść choć na chwilkę. Nawet jeśli nie czujemy potrzeby, wstąpmy choć umyć ręce, by wychodząc odetchnąć z ulgą, że wszystko tu jest na swoim miejscu, niezmiennie, od lat a upływający czas nie ma tu nic do powiedzenia.

 

 

Urok polskich dworców niezmiennie urzeka. Każdego dnia zyskują one nowych wielbicieli. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta jeszcze długo się nie zmieni.