O otyłości mówi i pisze się całkiem sporo. Dzieje się tak nie bez przyczyny – rosnący odsetek ludzi dotkniętych tym problemem i jego zdrowotnymi konsekwencjami, zmusza państwa i organizacje międzynarodowe do zmierzenia się z nim. Szczególnie dużo mają tu do zrobienia rządy krajów rozwiniętych, gdyż to właśnie ich obywatele należą do najbardziej otyłych ludzi na planecie. Już 1/3 Amerykanów i podobny odsetek Brytyjczyków cierpi na nadwagę. Tymczasem jeszcze w latach 80 zaledwie 10 % ogółu mieszkańców państw grupy OECD miało problem z utrzymaniem prawidłowej wagi ciała. Stosunkowo najmniej zdeprawowani dobrobytem są Skandynawowie. Z kolei Japończycy od lat wiodą prym wśród społeczeństw w najmniejszym stopniu dotkniętych plagą otyłości. Zaledwie 4 % dorosłych przedstawicieli populacji Kraju Kwitnącej Wiśni cierpi na nadwagę.

Jak na tym tle wypadają Polacy? Jak to często u nas bywa, mieścimy się gdzieś w środku stawki. Co jednak niepokoi, to szybko rosnący odsetek otyłych Polaków. Tradycyjnie, za ów stan rzeczy w największym stopniu odpowiedzialna jest kiepska dieta, bogata w tłuszcze zwierzęce i cukry proste. Jej nieodłącznym towarzyszem jest niechęć do aktywności fizycznej, a więc wszelkich form ruchu. Paradoksalnie, ludzie otyli są bardzo często również niedożywieni. Dzieje się tak przede wszystkim ze względy na niską wartość odżywczą wysoko-przetworzonych pokarmów, takich jak chipsy, ciastka, chrupki, słodycze itp. Niedostatek witamin i minerałów oraz innych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu substancji, takich jak np. błonnik, wiąże się nie tylko z powstawaniem nadwagi, lecz również przedwczesnym starzeniem się skóry, pojawianiem się wyprysków, chorobami takimi jak progenia, itd. Wówczas kobiety bardzo często decydują się na zabiegi estetyczne, takie jak likwidacja zmarszczek. Należy jednak pamiętać, że usuwają one jedynie skutki a nie przyczyny kiepskiej kondycji cery. Zbilansowana, bogata w warzywa i owoce dieta jest więc decydującym czynnikiem, zarówno jeśli chodzi o zdrowie jak i jego zewnętrzny przejaw- urodę.


Niechęć do przebywania na świeżym powietrzu, ruchu i sportu ściśle wiąże się z zamiłowaniem do kiepskiej diety. Śmieciowe jedzenie nie doda nam energii – przeciwnie- istnieje duże prawdopodobieństwo, że po zjedzeniu kolejnej porcji lodów staniemy się ospali i senni. Wówczas najchętniej siądziemy na kanapie przed telewizorem, podjadając chipsy. W ten sposób budujemy silne nawyki, które niełatwo jest przełamać. Z czasem stajemy się ich niewolnikami a nasz nowy Pan nie należy do władców życzliwych. Wymaga bezwzględnego posłuszeństwa, a każda próba buntu przeciw niemu skazana jest na niepowodzenie. Czy aby na pewno? Proces odzyskiwania wolności zaczyna się wówczas, gdy przyznamy przed sobą samymi, że nie jesteśmy wolni oraz że sytuacja ta nam nie służy. Tak długo, jak udajemy, ze wszystko jest w porządku, tak długo w naszym życiu nie wydarzy się żadna zmiana.