Typowe polskie wakacje? Egipt, Tunezja lub cokolwiek w klimacie, all inclusive (wakacje bez przyjemności to wszak mission impossible) no i skarpety do sandałów. Bo tak się Polakom podoba. A jeśli rodacy za granicą męczą? Trzeba szukać kierunków mniej oczywistych. Może rzucić monetą na mapę i jechać gdzie los pokaże? To już ryzyko, bo wiadomo – los bywa kapryśny

. Ale jest takie miejsce, pełne plaż o karaibskiej urodzie, malownicze, niemal magiczne. To Czarnogóra. Wakacje i ostatnio przypomniano sobie o niej niby o pięknej biżuterii po babci schowanej na dno pudełka. Chociaż sama nazwa nie nasuwa skojarzeń z sielanką, to wystarczy szybki rzut oka na wyniki w „googlu”, by przekonać się, że Czarnogóra to prawdziwa bałkańska perła. Co warto zobaczyć w tym tajemniczym kraju? Wspaniałych widoków dostarcza Zatoka Kotorska – to kraina południowych fiordów. O jej urodzie niech świadczy fakt, ze została wpisana na listę UNESCO.

Z kolei Zabljak to wspaniały kurort narciarski, otoczony górskimi jeziorkami z pewnością spodoba się fanom rodzinnych Tatr. Oczywiście znajdzie się też coś dla miłośników luksusu. Sveti Stefan to hotel-wyspa, obiekt bardzo luksusowy i obsypany nagrodami, m. in. Nagrodą dla hotelu roku Gallivanter’s Guide. Mniej zamożni powinni zainteresować się kurortem Becici z piękną 2-kilometrową plażą.

Nieważne zresztą gdzie – każdy zakątek Czarnogóry jest unikalny i piękny na swój sposób – ważne by nie zapomnieć o niepowtarzalnych smakach Bałkanów: Rakiji , Prszucie (wędzona surowa szynka) i Corbie (gęsta warzywna zupa). Najlepiej smakują w wykonaniu domowym, co nie jest przeszkodą, bo Czarnogórcy są niezwykle gościnni i za drobną opłatą zaproszą na rodzinny obiad.