Wielu żeglarzy, którzy są tak zwanymi łowcami okazji i co roku czekają do ostatniej chwili z czarterem jachtu, liczy na to, że uda im się ugrać bardzo dobrą cenę. Głównym argumentem, jaki stosują w negocjacjach z armatorem jest fakt, że jacht przecież i tak stoi wolny, zatem może płynąć w rejs za ułamek ceny.

Nie zawsze tak jest, choć zdarzają się przypadki, w których nowa Antila 33 idzie za połowę ceny w szczycie sezonu.
Dodatkowo portale z wyjazdami do tak zwanych ciepłych krajów kuszą nas ciągle ofertami Last Minute. Wszędzie pełno kolorowych, bajkowych zdjęć z przekreślonymi cenami – zmienionymi na niższe. Przeciętny konsument ma już dawno w głowie zakodowane, że kupować bez zniżki to tak jakby trochę przepłacać.

W ostatnim czasie dostajemy bardzo wiele pytań od znajomych-klientów, czy warto w zbliżającym się sezonie polować na Last Minute, czy może dać sobie spokój i wyczarterować jacht w normalnym, bezpiecznym czasie.

Odpowiadając na wszystkie wątpliwości postaramy się przybliżyć poniżej wszystkie plusy i minusy rezerwacji w tzw. ofercie Last Minute:

Plusy

Przede wszystkim klienci mają możliwość uzyskania naprawdę sporej zniżki, bo faktycznie na armatorze danego jachtu ciąży presja typu: zarobić mniej czy w ogóle?

To nie oznacza oczywiście, że w kwestii zbijania ceny istnieją nieograniczone możliwości. Są pewne granice, których nie da się przekroczyć, ale wszystko zależy chyba od tego, jak zaczyna się rozmowę czy korespondencję. Dobrym przykładem jak nie należy rozpoczynać komunikacji, są maile typu: „tamten zaproponował mi jacht za tyle, jeśli zaproponujesz mniej, to napisz”, albo „proponuję tyle, przecież jacht i tak będzie stał”. Oczywiste są prawa podaży i popytu, ale takie zachowania są niekulturalne i świadczą o stosunku klienta do armatora.

Co innego, jeśli najpierw przedstawia się swoje atuty, takie jak na przykład: wieloletnie doświadczenie w żeglowaniu czy posiadanie umiejętności zdania jachtu w nienaruszonym stanie techniczno-wizualnym (bardzo rzadkie zjawisko obecnie). Dobrze, jeśli napisze się coś o sobie lub załodze, z którą zamierza się czarterować jacht. Takie podejście daje większe szanse na wynegocjowanie zakładanej zniżki.

Wracając do plusów, nie można zapomnieć o kwestii pogody. Osoby lubujące się w zamawianiu jachtów na ostatnią chwilę, zyskują nie tylko na cenie, ale również mogą wynająć jacht, jeśli widzą, że prognoza będzie dla nich korzystna. Wiadomo bowiem nie od dziś, że pogody na Mazurach po prostu nie da się zaplanować ani okiełznać.

Minusy ofert Last Minute

Zaczniemy tu przede wszystkim od bardzo ograniczonego wyboru wśród jachtów – szczególnie, jeśli szuka się jachtu powyżej 30 stóp, jachtu bardzo popularnego na Mazurach (Maxus 33, Tes 32), lub jachtu, który ma swoich wiernych „wielbicieli”. W firmach dobrych, sprawdzonych, gdzie armatorzy mają po kilka własnych jachtów zwykle obsługa jest na dużo wyższym poziomie niż w dużych czarterowniach. Jachty są tam rezerwowane znacznie wcześniej przez osoby, które nie lubią niespodzianek, nawet za niższą cenę.

Dlatego należy być przygotowanym na to, że trafi się na jacht, który ma coś tam na sumieniu lub po prostu nie zdąży się z rezerwacją swoich „upatrzonych typów” i trzeba będzie zadowolić się „niższą kategorią”.

Dla przykładu warto podać zeszły sezon, w którym to odnotowano znaczny wzrost sprzedanych terminów związany głównie z sytuacją w krajach najpopularniejszych, jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne Polaków. Okazało się, że ze względu na bezpieczeństwo, wielu naszych rodaków zdecydowało się na urlop w Polsce – na Mazurach i nad morzem.

Kolejną kwestią, jaką należy rozważyć, to doświadczenie i wiedza dotycząca rynku czarteru jachtów na Mazurach. Jeśli pływa się wiele lat, czyta trochę for żeglarskich, to na pewno wiadomo, że można się „naciąć” i że nie wszyscy uczciwie podchodzą do tematu wynajmu. Na pewno znane są przypadki osób z tak zwanego polecenia lub osobistego rekonansu (oględziny danego jachtu podczas pobytu na Mazurach). W takiej sytuacji jesteś w miarę bezpieczny i śmiało możesz dzwonić w znajome miejsca w ostatniej chwili.

Gorzej, jeśli dopiero rozpoczyna się przygodę z żeglarstwem i jako jedyne kryterium bierze się pod uwagę cenę. Co jest warte podkreślenia – uzyskanie nawet bardzo dobrej zniżki nie osłodzi ewentualnych trudów związanych z problemami na jachcie podczas rejsu.

Warto również zaznaczyć, że jako nowicjusz łatwo ulega się „super zniżkom” od zawyżonych cen – wiele dużych firm stosuje takie zabiegi, aby skusić klienta – wcześniej należy sprawdzić średnie ceny za dany jacht w danym terminie.