Jak zabałaganić dom – praktyczny poradnik

Bałagan ma to do siebie że zazwyczaj tworzy się sam, za to jego usunięcie niestety samoistnie nie nadchodzi. Jeśli już wiecie, że nigdy nie dostaniecie odznaki perfekcyjnych pań czy panów domu – jeśli już robicie bałagan, zróbcie to dobrze.

Przepisów na bałagan jest tak wiele,jak wielu jest jego twórców. Każdy znajduje własny środek do tego, aby zamienić swoje otoczenie w chlew, z którego nawet świnie uciekną w popłochu. Jednak istnieje kilka nieśmiertelnych zasad, które pozwolą nam szybciej skryć się piekle i spopielić swoje owite brudem, truchło.

1 Traktuj podłogę jako najniższą półkę – to na niej gromadź sterty ciuchów i ją obarczaj wszelkimi naczyniami po spożytych posiłkach i resztkami. Grawitacja to potężna siła – nie wartą z nią walczyć – lepiej zacząć współpracować. Zaprzyjaźnij się z podłogą i doceń jej mroczną siłę. Wszak popularne porzekadło głosi – jeśli już opanowałeś podłoże, niżej nie spadniesz. Choć z tym akurat bywa rożnie – a Polak, wiadomo potrafi.

2 Nie pozwól Twoim sprzętom poczuć się samotnie. Nikt nie lubi być samotny – dotyczy to każdego z Twoich pomieszczeń i sprzętów, dlatego zadbaj o to, by miały one dobre towarzystwo w postaci rozmaitych drobnoustrojów. Zaproś – a przynajmniej nie wypraszaj ze swojego domu wszelkich grzybków, bakterii czy wirusów. Razem zawsze raźniej, a do tego, gościnność to jedna z naszych najcenniejszych cnót i zalet narodowych. Pamiętaj o tym.

3. Broń swojej twierdzy przed wtargnięciem drużyny detergentów czy innych myjek ciśnieniowych. Twój bałagan to mikrokosmos, cywilizacyjny rezerwat niezwykłych okazów – nie pozwól by ludzka ręka to zniszczyła. Ty jako wielki kreator, odpowiadasz za to, co stworzyłeś – nie warto

4. Odkładaj na później i nie trać czasu na mycie po sobie. Z czasem brud sam odpadnie, nie ma więc sensu porywać się na walkę z nim. Pamiętaj, że czas leczy, a niekiedy także odkaża rany. Są w życiu większe przyjemności niż sprzątanie, a życie w bałaganie jest bardzo ekscytujące, gdyż pozwala codziennie się na nowo dziwić i zaskakiwać tym, co akurat znaleźliśmy (zanim znowu to zgubimy).