Nadmierna komputeryzacja

Dzisiaj trudno jest znaleźć dobrą pracę, w której nie trzeba używać komputera. Coraz więcej dziedzin życia przenosi się do Internetu. Na komputerze można również wykonać prawie każdą czynność intelektualną, twórczą czy urzędową. Tak się sprawy mają od wielu lat, ale przybierają na sile i nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości.

Wszystko skomputeryzowane

Tylko struże i babcie klozetowe wydają się wyzwolone z tego komputerowego obowiązku. Poza tym na komputerze można robić wszystko. Komponujemy na nim muzykę, coraz częściej malujemy, piszemy, dokonujemy wszystkich formalności, a przede wszystkim „papierkową robotę”. Nawet istnieje program do rozliczenia pit, dzięki któremu możemy wypełnić formularz PIT w komputerze, a potem wysłać go do urzędu. Wszystkie dokumenty będą wkrótce miały formę elektroniczną. Tak samo, jak każda rzecz, której od nas się wymaga, będzie do wykonania na komputerze.
90357_7458

Co dalej

Łatwo sobie wyobrazić społeczeństwo przygarbionych, niedowidzących ludzi, którzy ledwo wchodzą po schodach i nie mają żadnej kondycji fizycznej. W państwach totalitarnych kult sportu i ciała sprawiał, że do takich sytuacji nie dochodziło. Dzisiaj powiedzenie, że żyjemy w totalitarnym świecie, dla wielu wyda się zbyt kontrowersyjne, ale czy nie żyjemy w kulcie antyciała i komputera? Gdyby wszystkie budynki w dużym mieście były ze szkła, zobaczylibyśmy w godzinach pracy ogromną ilość postaci garbiących się przed ekranem komputera i nie mających kontaktu z resztą świata. Tak wygląda praca większości z nas. Przeważnie tworzymy coś niewidzialnego, nieprawdziwego i najprawdopodobniej niepotrzebnego. U niektórych z nas trwa to przez osiem godzin dziennie. Dodając do tego sen, ile pozostaje nam na prawdziwą, zgodną z przyrodą aktywność?

Rozrywka wcale nie rozrywa

W dodatku sposoby na wolne spędzenie czasu coraz częściej wiążą się z komputerem. Po ośmiu godzinach komputera w pracy mamy jeszcze co najmniej dwie godziny filmu na komputerze własnym lub w telewizji, ewentualnie jeśli wcześniej nie mieliśmy czasu na przejrzenie Internetu, robimy to po godzinach i w efekcie, spędzamy z komputerem całe nasze życie. Czy jakiekolwiek dziecko, nietknięte jeszcze ropiejącym szponem technicyzacji, marzyło o całym życiu przed komputerem? To nie jest nasze życie. Czas znaleźć sobie aktywność pozakomputerową. Od malarstwa po windsurfing, zawsze można trafić na coś odpowiedniego dla siebie. O ile nie jesteśmy jeszcze tak uzależnieni od komputerów, że nasze ciała nie wytrzymają w innej pozycji, niż siedząca i lekko przygarbiona.