Brak pewności co do przyszłości w związku z pandemią koronawirusa wpłynął na wszystkie branże, w tym mieszkaniową. Jak wygląda obecnie sytuacja we Wrocławiu? Pomimo wahań i niepokoju popyt na nowe mieszkania w stolicy Dolnego Śląska nie spada.
Drożeją nowe mieszkania we Wrocławiu
Wrocław to jedno z najdroższych miast w Polsce, jeśli chodzi o nowe mieszkania. Pod tym względem pozostaje co prawda w tyle za Warszawą, Gdańskiem i Krakowem, niemniej za 1 m kw. trzeba sporo zapłacić – średnio ok. 8 041 zł, tyle wyniosła medialna cena transakcyjna metra kwadratowego mieszkania w drugim kwartale 2020 r. we Wrocławiu. Nowe osiedla powstają tu jednak pełną parą, gdyż zapotrzebowanie na nie wciąż jest bardzo duże. Zdecydowana większość nabywców nie zamierza przez koronawirusa rezygnować z planów inwestycyjnych, choć w wielu przypadków zakup zostanie nieco odłożony w czasie. Jak oceniają eksperci z firmy deweloperskiej Ronson, jest to przejściowy trend i za jakiś czas sytuacja się unormuje.
Rynek nowych mieszkań we Wrocławiu – jakie oferty?
Więcej czasu spędzanego w domu to jeden z efektów pandemii. W związku z tym w stolicy Dolnego Śląska wzrosło zainteresowanie większymi mieszkaniami z balkonami lub dostępem do niewielkiego ogródka. Niemniej w mieście realizowanych jest mnóstwo bardzo różnorodnych przedsięwzięć zarówno z zakresu budownictwa wielorodzinnego, jak i domów w zabudowie szeregowej. Nie ma więc problemu ze znalezieniem mieszkania dopasowanego do konkretnych potrzeb – wybór jest duży we Wrocławiu. Nowe inwestycje mieszkaniowe to również sporo udogodnień dla mieszkańców. Miejsca postojowe w podziemnych parkingach, cichobieżne windy, całodobowy monitoring, dużo zielni – to tylko niektóre z rozwiązań stosowanych przez deweloperów mających zachęcić klientów do zakupu mieszkań.
Mieszkania inwestycyjne nie tracą na popularności
Podobnie jak w innych dużych miastach, tak i we Wrocławiu spora część mieszkań kupowanych na rynku pierwotnym to lokale inwestycyjne – czyli przeznaczone na wynajem krótko- lub długoterminowy.