Strajk w Dzień Pielęgniearek

Symptomatyczne wydaje się być, iż Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek w 2015 roku stał się okazją do protestów środowiska o dużo lepsze warunki pracy i godne traktowanie przez pracodawców. Branża ta stała się szczególnie podatna na „transformację rynkową” oraz przemiany społeczne w kraju.

W Bielsku-Białej protest zorganizował między innymi ZSP wraz ze Związkiem Zawodowym Pracowników Lecznictwa Psychiatrycznego i Uzależnień – zgromadził on ponad 100 osób. Strajk miał charakter walki o prawa pracowników całej branży, a także wykraczał poza nią ponieważ postulaty dotyczyły wszystkich zatrudnionych w placówkach ochrony zdrowia w Polsce. Obecni byli również przedstawiciele OZZZ Pielęgniarek i Położnych.

Tego samego dnia, na rynku w Krakowie,  odbyła się ponad 200 osobowa manifestacja, wsparta przez branżowe związki zawodowe. Brała w niej także udział „Solidarność” z Wadowic i 2 przedstawicieli lekarzy ZSP-PSZ.

Wszystkie protesty miały zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację w służbie zdrowia, czyli problemy z finansowaniem, niskie zarobki, słabe wyposażenie szpitali, a także problemy z wyjazdami wykwalifikowanej kadry na zachód, ze względu na mizerne wynagrodzenia.

Praca w szpitalu, wbrew obiegowym opiniom, nie jest pracą łatwą i bardzo często wiąże się z dużym stresem i problemami z wynagrodzeniem. Pracownicy tego typu jednostek nie zarabiają wiele, a są narażeni na wiele przeciążeń fizycznych i umysłowych. Biorąc pod uwagę, iż ratują oni zdrowie i życie innych ludzi sytuacja taka nie powinna mieć miejsca.

Podsumowując – smutne wydaje się to, iż Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek, zamiast stać się okazją do radosnego święta i odpoczynku, musi być wykorzystywany do walki o prawa pracownicze i odpowiednie traktowanie oraz zarobki. Tak być nie powinno, co mam nadzieje zmienią akcje społeczne tego typu.