Na pewno wiele razy mieliście tak, że w trakcie spaceru po pięknym mieście, przyglądaliście się zabytkowym budynkom i w waszych myślach pojawiało się pytanie, do czego te budowle są teraz przeznaczone. I jak często odpowiedzią był urząd? Większość wspaniałych budynków jest zagarnianych przez urzędy i tym podobne, pozbawione nastroju miejsca, co znacznie obniża pozytywne wyobrażenie o świecie. Przecież wnosząc po fasadzie, powinna być w środku co najmniej filozoficzna akademia albo galeria sztuki. Niestety, spodziewajmy się raczej świątyń biurokracji i mamony.

Precz urzędy, przyjdźcie drzew rzędy

Na szczęście wchodzimy w taki etap historii, kiedy urzędy mogą być ograniczone do minimum. Nawet istnienie urzędu skarbowego stanie niedługo pod znakiem zapytania, od kiedy istnieje program do rozliczania PIT i każdy podatnik może załatwić coroczną formalność wobec fiskusa nie ruszając się z domu, a co za tym idzie, nie angażować w to żadnego urzędnika. Im większą ilość dokumentów możemy posiadać w formie elektronicznej, tym więcej drzew zachowa się na naszej planecie, a ogromne sale zasypane niepotrzebnymi papierami będą już tylko archaiczną wizją.

Podatki

Nie łudźmy się

Władze miasta mają największą moc decyzyjną w kwestii zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Nawet gdyby nie istniały już żadne urzędy, to wątpliwe jest by miasto postanowiło w najbardziej dostojnych budowlach ulokować instytucje troszczące się o rozwój duchowy obywateli. Jeśli nie urzędy, to domy handlowe, sądy albo samorządy wypełnią centrum miasta. Niestety, od dawna już nie powinniśmy mieć jakichkolwiek złudzeń, że współczesny człowiek kieruje się czymś więcej niż zyskiem.